Dźwięk fletu i skrzypiec, niosący się po królewskich pokojach szczególnym, szlachetnym brzmieniem.
To tak, jakby 300-letnie wnętrze rzucało czar, na każdego kto się w nim znajdzie.
Grać na dawnych instrumentach w królewskich komnatach,
to jak być świadkiem spotkania dwojga kochanków - po 300 latach rozłąki.
Przez kilka godzin, byłyśmy z Magdą w zupełnie innym wymiarze.
Jean de Sainte Colombe - 44ème concert à deux violes, en sol ″Tombeau, les regrets″ (1683)
Piękny koncert na dwie viole da gamba. Polecam.
Tak...
OdpowiedzUsuń